Tomasz SzwedTomasz Szwed
Zakaz kopiowania, rozpowszechniania części lub całości bez zgody redakcji COUNTRY.WORTALE.NET. komentarzy: 2 Dodaj komentarz 2009-04-23 11:06 | Barbara Knappik Są słowa, które "uzdrawiają". Są wiersze, które "rodzą" wzruszenie. Są piosenki, które "wiją gniazda" w naszych sercach. I jest TOMASZ SZWED - KRONIKARZ ŻYCIA i Jego przemyślenia zebrane w zbiorze piosenek i wierszy, wydanym w cyklu "Biblioteka bardów" (Wyd. Twój Styl, Warszawa 2000). Jest w nich szczery do bólu. Nie "cygani", że nasz szlak jest łatwy, że zawsze się udaje. "Nie owija w bawełnę", wręcz przeciwnie. Dużo w tych opowiadaniach prostego życia, walki o kolejny dzień, o godność; zmagań w poszukiwaniu własnej drogi, bo "życie jest jedno i wiele dróg", i zanim wybierzemy tę właściwą, niejeden raz dostaniemy w kość. "Portretuje" życie, o którym niektórzy chcieliby zapomnieć, opowiada o ucieczce w alkohol, o tęsknocie za normalnością, za równowagą, za dniami, gdy miejsce strachu zajmie nadzieja. I o tym, że "trzeba mieć DOM", który daje poczucie tożsamości, że trzeba kochać, bo bez miłości nic nie ma sensu. A także o życiu, o jakim w skrytości ducha marzymy, o spokoju pól, o zapachu skoszonego siana, o wolności, którą daje "przyjaźń" z naturą. I o szczęściu w prostocie. I o naszym pędzie do unicestwienia tego cudownego świata, dla którego ratunkiem może być jedynie arka. Życzę Wam miłej lektury, bo dla mnie takową jest twórczość Tomasza Szweda. Spotkacie tutaj "starych znajomych"... chłopaków z Baniochy, początkującą kelnerkę Aldonę, Mariana, który miał kurtkę z napisem "Jimmie... Jakiśtam" i powrócicie we wspomnieniach do pewnego grudniowego wieczoru A.D. 2008. A historie te ubarwiają grafiki nakreślone ręką autora, obrazujące rozmowy egzystencjalne człowieka i "musca domestica", czyli muchy domowej (lub innego przedstawiciela świata owadów), często przywołujące uśmiech na twarzy. Na zachętę przytoczę jeden z wierszy pt. "TRAWA NIEBIESKICH ŁĄK". Jest ... P I Ę K N Y... "Przyjdzie kiedyś taki dzień, gdy się przyśni jeden sen i do słońca wzniesiesz się ja to wiem. Oczyszczony z ludzkich trosk już na skrzydła szykuj wosk, bo do słońca wzniesiesz się ja to wiem. Gdzie trawa niebieskich łąk to tak niedaleko stąd, gdzie pasmo niebieskich gór pośród chmur. Już do drogi szykuj się to się zdarzy lada dzień, gdy od stóp oderwiesz cień ja to wiem. Już kierunek dobrze znasz, wyjdź przed dom i unieś twarz wyruszymy z tobą też przecież wiesz" Po takich słowach umieranie już nie takie straszne... Szczerze POLECAM!!! to spotkanie z Tomaszem Szwedem. :))))) 2008-09-22 8:17 | Barbara Knappik Jesień już daje się nam we znaki, a raczej jej mroczna część "osobowości". Niejednemu zapewne mina zrzedła, chodzi naburmuszony, "czepia się" wszystkiego, nie wiedzieć czemu. Ale jest na to lekarstwo. MUZYKA. :) Ona na pewno zmieni nastawienie i żadna tam słota, czy chłód nie będą w stanie "popsuć" dobrego nastroju. Lekarstwo już mamy, a zatem potrzebna osoba aplikująca je nam. TOMASZ SZWED z d. Stępkowski.:)) Dlaczego akurat teraz o Nim pomyślałam? Bo przez ostatnie dni słuchałam sobie ponownie piosenek z tegorocznego, emitowanego przez Telewizję, koncertu z Mrągowa. I muszę przyznać, że właśnie przy utworach Tomasza Szweda ("Polscy kowboje", "Siedzę na ganku" - bardzo lubię tę piosenkę, przypadła mi do serca pod każdym względem już kilka lat temu, "Mobil-kosiarka Number One", "Jesteś moją czekoladą" - od bardzo dawna nie słyszałam tak uroczego wyznania miłości w piosence, "Nie mów do mnie Misiu" i Cezarego Makiewicza "Śpiewaj Tomek, śpiewaj!!") palec bezwiednie, wielokrotnie "biegnie" do przycisku "replay". Utwierdziłam się w swojej opinii, że spotkanie ze Szwedem było najlepszą częścią koncertu. A Tomasz Szwed... nie musi szokować ani strojem, ani krzykliwym zachowaniem, żeby skupić na sobie uwagę. Wystarczy, że po prostu JEST! Pełen opanowania i charyzmy. Szwed, Jego gitara i harmonijka (Jaka szkoda, że to instrument tak rzadko używany przez innych artystów. Uwielbiam brzmienie harmonijki). Słuchając Go, coś w środku się uśmiecha. :)) W zasadzie nie trzeba o tym "mówić", to się widzi i czuje. Przecież przez te 30. lat cieszy się niesłabnącą sympatią ludzi. Czy to z racji swojego zawodu (psychoterapeuta), czy może po części charakteru, niezmiennie przyciąga do siebie innych. Tą swoją miłą osobowością, łagodnością i słowami pomaga poczuć, że wszystko jest jednością, pomaga uzdrowić relacje z innymi ludźmi, całym światem, samym sobą. Dzięki Niemu wkraczamy w świat, który pozwala pozbyć się negatywnych uczuć, złagodzić silne emocje i nauczyć się cieszyć prostym życiem. Rozjaśnia myśli i sprawia, że robi się ciepło na sercu, namawiając: "Zobacz ten świat, bo gdzieś tam jeszcze jest dobrze, kiedy pada deszcz i siedzę na ganku, byle doczekać do końca życia... ". Z utęsknieniem czekam na nowe płyty (z nowymi piosenkami), a może zapis występu live! i koncert Tomasza Szweda. Nie miałam dotychczas możliwości wzięcia udziału w takiej uczcie. Mam nadzieję, że niedługo będzie mi to dane i odczuję na własnej skórze dobrodziejstwa płynące ze spotkania z tym sympatycznym człowiekiem. :))) | artyści polscy |